Tytuł oryginalny: Zora la Vampira
Serie II n.23 - La voglia di sangue
Wydawca: Edifumetto
Rok pierwszego wydania: 28 grudzień 1973
Scenariusz: Renzo Barbieri, Giuseppe Pederiali
Grafika: Birago Balzano
Skan edycji włoskiej:
Mal32 & Aquila della Notte (VintageComix)
Rekonstrukcja okładki: Cyfrowy Baron
Czyszczenie plansz i dymków: Grifos
Translacja i opracowanie graficzne: Vallaor
Korekta: Aristejo
Na pierwszy rzut oka to kolejny typowy epizod przygód pięknej wampirzycy. Zaskakująca zmiana miejsc akcji, nowa lokacja i nowe perypetie, w jakie wikła się bohaterka, najczęściej z powodu swojego uzależnienia od hemoglobiny, pobieranej z tętnic szyjnych osób postronnych (choć czasami wysysać ją można z innych silnie ukrwionych miejsc!). A jednak na ten epizod przypada wydarzenie wręcz historyczne: pierwsza poważna kłótnia z towarzyszką przygód, Frau Murder. Różnica poglądów tak ostra, że zakończona gniewnym rozstaniem. Co mogło aż tak poróżnić nierozłączne dotąd przyjaciółki?
Poszło o rzecz nie byle jaką, bo o kwestię etyczną! Wampiryczna klątwa zmusza do odbierania życia, automatycznie umiejscawiając wszystkich nią dotkniętych poza granicami tradycyjnej moralności. Zdaniem Zory nie usprawiedliwia to jednak ulegania wszelkim impulsom i przekraczania wszystkich granic. Istnieją praktyki, które budzą jej wstręt i potępienie. Pozwolę sobie spuścić zasłonę milczenia na ich naturę w tym konkretnym przypadku, aby nie psuć przyjemności z lektury. Istotne, że brak oporów Frau w folgowaniu nowo odkrytej transgresji doprowadza do rozpadu jej związku z Zorą.
Nie trzeba wielkiej przenikliwości, aby powątpiewać w definitywność tego rozstania, dziewczyny zbyt dobrze się uzupełniają! Tym niemniej ich sprzeczka ukazuje, dlaczego to Zora jest w tej opowieści najistotniejsza. Nie pozwala się zdefiniować wyłącznie przez swój wampiryzm, jest też osóbką z klasą, która wie, jakie zachowanie przystoi prawdziwej damie, nawet jeśli od czasu do czasu opanowuje ją nieokiełznana żądza krwi. Inaczej niż Frau Murder, która nie stawia sobie żadnych granic i ulega każdej pokusie, jaka staje na jej drodze. Czy winny jest wyłącznie ognisty temperament, czy raczej brak odpowiedniego wychowania? Można powątpiewać w jej kindersztubę! Towarzystwo szykownej Zory ma na nią dobry wpływ, widoczny chociażby w strojach (nieco rzadziej paraduje z biustem na wierzchu), ale to wciąż za mało, by anulować dzielące je różnice…
KRWISTE LINKI:Oryginalną okładkę zaprojektował niezrównany Alessandro Bifignandi. Niestety, niska jakość skanu nie pozwoliła na jej dokładną reprodukcję. Efekt końcowy rekonstrukcji jest właściwie reinterpretacją sztucznej inteligencji tego, co Bifignandi wcześniej namalował. Miejmy nadzieję, że wystarczająco wierną, a zarazem przyjemną dla oka! Dla porównania oryginalne wydanie włoskie i francuskie.