Tytuł oryginalny: Zora la Vampira
Serie II n.5 - La notte e la paura
Wydawca: Edifumetto
Rok pierwszego wydania: 6 kwiecień 1973
Scenariusz: Renzo Barbieri, Giuseppe Pederiali
Grafika: Birago Balzano
Skan edycji włoskiej: Mal32 & Aquila della Notte (VintageComix)
Translacja i opracowanie graficzne: Vallaor
Długo przyszło czekać na zakończenie historii o człowieku amfibii, a właściwie o misji, jakiej podjęła się Zora w jego imieniu. Niektórzy czytelnicy niechybnie zdążyli zapomnieć, jakiej to straszliwej, godnej krwawej pomsty zbrodni dopuścił się markiz Duval. Szczęśliwie dla wszystkich niepamiętliwych pierwsza plansza tomiku przedstawia ogólny zarys intrygi, wprowadzając bezpośrednio w akcję. Zainteresowanych drastycznymi szczegółami odsyłam do poprzedniego tomiku!
Tymczasem Noc i strach rozpoczyna się nie od rozprawy z samym markizem, lecz z panią małżonką, bynajmniej nie wtajemniczoną w jego niecne postępki z okresu burzliwej młodości. Trafiła na czarną listę Zory z zupełnie innego powodu, mogącego wywołać zdumienie u miłośników serii zaznajomionych z późniejszymi tomikami, zwłaszcza tymi spod szyldu Nuova Serie z lat 80. Markiza ośmieliła się bowiem czynić Zorze awanse, zwabiać ją do swojego łoża po części podstępem, po części przymusem, co nasza wampirzyca poczytała za obrazę, zasługującą na najsroższą karę.
Bohaterka w późniejszym okresie nie pogardziłaby taką okazją do łóżkowych igraszek, zwłaszcza że Duvalova zalicza się do tych atrakcyjniejszych dojarzałych kobiet. Jednak młoda Zora nie jest jeszcze tak wielką koneserką miłości fizycznej, dopiero zaczyna w niej gustować. W końcu całkiem niedawno przestała obwiniać się o zdradzanie ukochanego Marka z kim tylko popadnie! Seks w wydaniu lesbijskim to jednak coś nowego, mogącego wręcz budzić u niedoświadczonej w tym względzie dziewczyny odruchową niechęć. Najwyraźniej potrzeba było właściwej, doświadczonej kobiety, aby odkryła zalety bliskiego obcowania z tą samą płcią. Wspomniania partnerka idealna pojawi się już wkrótce (już za dwa tomiki!) i okaże się strzałem w dziesiątkę do tego stopnia, że trudno będzie wyobrazić sobie serię bez jej udziału.
Można jednak odczytać gniew Zory względem umizgów markizy także w innym, bardziej progresywnym kluczu, do czego uprawnia wyzwolona, demonstrowana na każdym kroku postawa niepokornej bohaterki. Poprzez wgryzanie się w szyję pani Duval wampirzyca walczy z mobbingiem, który w XIX wieku nie był jeszcze zjawiskiem rozpoznanym i potępianym. Wręcz przeciwnie, cieszył się cichym przyzwoleniem społecznym jako jeden z nieformalnych filarów konserwatywnego porządku. Potrzeba było dekad emancypacji, aby za karygodne uznano wykorzystywanie przez pracodawcę swojej pozycji do zapewnienia sobie całkowitej uległości osoby przezeń zatrudnionej. Co nie oznacza, że wszystkie pokojówki, gosposie, kucharki i sprzątaczki czuły się komfortowo np. z ręką pana domu pod spódnicą i nie buntowały się, choćby w duchu, przeciwko takim niecnym praktykom. Zora wymierza markizie bezlitosną karę właśnie w ich imieniu. # ZoraToo?!?
NOCĄ STRASZNE LINKI (POPRAWIONE PO SUGESTIACH VALA):Na okładce tomiku jak zwykle dla każdego coś miłego, przekopiowane z innych źródeł: front z dziewczętami Playboya (króliczki, ale z ząbkami!), tył z plakatu do kinowego horroru. I w tak zgrabny sposób łączą się ze sobą seks i groza... Tym razem za inspirację filmową posłużył poster Tales from the Crypt, nowelowego obrazu z angielskiej wytwórni Amicus!