Tytuł oryginalny: Storie Blu n.07 - Il pianeta della svastica
Wydawca: Ediperiodici
Rok pierwszego wydania: grudzień 1979
Scenariusz: Carmelo Gozzo
Grafika: Angelo Todaro
Okładka: Enzo Sciotti
Skan edycji włoskiej: VintageComix
Translacja i opracowanie graficzne: Vallaor
Przed Wami prawdziwa gratka: pierwszy na blogu one-shot o rozmiarach przekraczających 200 stron! Wcześniej była co prawda Elka B., ale rozpołowiona na dwie cześci. Tym razem nie miałem serca tak się rządzić i dzielić według własnego widzimisię. Tę historię powinno się czytać w całości, za jednym zamachem, aby osiągnęła pożądany efekt szoku i grozy! Opowieść o planecie, na której zatriumfował narodowy socjalizm, może się pochwalić zarówno scenariuszem zachowującym suspens poprzez umiejętne dawkowanie informacji, jak też realistyczną kreską, za sprawą której przedstawione wydarzenia stają się przekonujące pomimo swej absurdalności.
Za skrypt odpowiada Carmelo Gozzo, znany nam już z Oltretomby. Królowej ciemności. Jako niezwykle sprawny dostarczyciel fabuł obsługiwał wiele tytułów Ediperiodici, jednak casus Storie Blu jest wyjątkowy. Gozzo dostał całą serię dla siebie i mógł ją rozwijać wedle własnego widzimisię, dając upust iście transgresyjnej wyobraźni. Mając do dyspozycji cały zastęp zakontraktowanych grafików, współpracował najczęściej z Francesco Blankiem (wyjątkowo płodnym, mającym na koncie setki tomików w dziesiątkach serii), natomiast najlepsze arystycznie rezultaty osiągał z Lorenzo Leporim i Angelo Todaro, których prace cechowały staranność i dbałość o detal.
Do straszliwego świata triumfującego nazizmu przeniosą nas właśnie rysunki Angelo Todaro, który w swoim portfolio ma zarówno serie włoskie i niemieckie, jak też amerykańskie (Star Wars!). Swoje tomiki dla Edifumetto podpisywał początkowo jako Paul Bennett, jednak wkrótce doszedł do wniosku, że nie ma się czego wstydzić i zaczął opatrywać plansze własnym nazwiskiem (zwróćcie uwagę na prawy dolny róg pierwszej strony Planety). Z pełną biografią arysty można zapoznać się na jego oficjalnej stronie, wyjątkowo atrakcyjnej, zawierającej bowiem skany pełnych tomików Oltretomby, Terror I Terror Blu, jak też zeszytów The Phantom, Rip Kirby czy Manadrake. Krótko mówiąc, Todaro to wszechstronny fachowiec, jeden z tych, których potrzebuje każdy komiksowy rynek. Niestety w Polsce takich precyzyjnych rzemieślników mamy wciąż za mało!
Storie Blu to seria o bardzo sprecyzowanym profilu tematycznym, w czym niewątpliwie zasługa stałego scenarzysty. Składają się na nią horrory science-fiction ze sporą dawką erotyki, ukazujące niebezpieczeństwa bliskich spotkań trzeciego stopnia z przedstawicielami pozaziemskich cywilizacji. Przedtawiając kosmitów jako znacznie bardziej zaawansowanych technologicznie od ziemian, Gozzo nie ma żadnych optymistycznych złudzeń co do ich zamiarów. Dla rasy na wyższym szczeblu ewolucyjnym możemy być w najlepszym wypadku niewolnikami, zaś w najgorszym – aż strach pisać, odsyłam do fumetti Gozzo!
Co nieco galaktycznego terroru pojawia się także w Planecie, jednak największe wrażenie wywiera wizja alternatywnej rzeczywistości, w której spełniły się chore marzenia Hitlera o supremacji rasy aryjskiej. W dzisiejszych czasach, gdy rasizm, szownizm i ksenofobia na powrót się panoszą, dla niepoznaki strojąc się w nieco inne od nazistowskich szatki (patrz esej Umberto Eco o "Ur-faszyzmie"), komiks Gozzo i Todaro może przerażać znacznie bardziej niż wtedy, gdy został opublikowany...
Hakenkreuzadressen: W reedycji z 1994 roku, wydanej pod szyldem Fumetti del futuro, blondynce z okładki ubyło odzienia, przybyło natomiast plansz ukazujących aktywność seksualną kosmicznych nazistów. Nie podpisał ich jednak Todaro, lecz anonimowy pornograf-wyrobnik...