Tytuł oryginalny: Zordon
n.07 - Il segreto dei pensanti
Wydawca: Ediperiodici
Rok pierwszego wydania: czerwiec 1975
Scenariusz: Ennio Missaglia
Grafika: Bruno Marraffa
Skan wydania włoskiego i francuskiej translacji:
Charles (VintageComix), AtomHic (BDtrash)
Cyfrowa rekonstrukcja: Cyfrowy Baron
Czyszczenie dymków: Grifos
Translacja i opracowanie graficzne: Vallaor
Korekta: Aristejo
Pozostawiliśmy Jane i Zordona pośród jaskiniowców, nieco tylko mniej agresywnych od uprzednio odwiedzanych Wikingów. Jak dotąd kosmita ogląda rasę ludzką z najgorszej możliwej strony. Nietrudno przewidzieć, jaką opinie wyrabia sobie o nas ten przedstawiciel wysoko rozwiniętej pozaziemskiej cywilizacji. Konfrontacja z ekstremalną dzikością Ziemian utwierdza go tylko w planie ich podboju. Niewykluczone, że ma na uwadze nasze dobro: czy nie lepiej dla takich dzikusów będzie podporządkować się bardziej rozumnej sile, zanim w swoim szaleństwie nie pozabijają się nawzajem?
W tej kwestii jesteśmy skazani na domysły, gdyż Zordon nie dzieli się z Jane swoimi przemyśleniami. Zapewne nie uznaje jej za godną partnerkę do dysksji na tak poważne tematy, zarazem jego dociekliwość w kwestii rodzaju ludzkiego świadczy o badawczym zacięciu. Kosmita, który dotąd obywał się bez ciała, jest wyraźnie zaintrygowany istotami wręcz zdeterminowanymi przez swoją fizyczność. Witalność, przemożne instynkty i nieokiełznane zmysły to cechy obce bytom kierującym się wyłącznie logiką. A przez to tym bardziej fascynujące!
Konfrontacja z animalistyczną stroną człowieka wydaje się jak dotąd motywem znacznie bardziej wyeksponowanym niż przysłowiowe „skoki przez epoki.” W tym temacie trzeba się raczej uzbroić w cierpliwość, oczekując na kolejne okazje bohaterów do podróży w czasie. Zordon co prawda ma ochotę na kolejną ekspedycję, lecz na przeszkodzie staje coś, czego nie przewidział w swych chłodnych kalkulacjach: determinacja zakochanej kobiety! Jane ani myśli włóczyć się po prehistorii, kiedy w teraźniejszości jej ukochanemu Dolfinowi zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Na nic prośby, na nic groźby... Zordon musi wracać na Głębokie Południe z początku XIX wieku i ratować wybrańca jej serca. Cóż masz, niebiański przybyszu, nad potęgę ludzkich namiętności?
SEKRETNE LINKI:Miłość przychodzi z kosmosu - głosi tytuł edycji portugalskiej! Mniej enigmatyczny niż oryginalny, ale czy z sensem? Jak dotąd Zordon i Jane nie darzą siebie nawzajem żadnym cieplejszym uczuciem. Tymczasem okładka sugeruje mocne zainteresowanie "istot myślących" fizycznością Ziemianki!