sobota, 18 września 2021

ZORA WAMPIRZYCA N°1 - KOBIETA WAMPIR

Tytuł oryginalny: Zora la Vampira

Serie I n.1 - La vampira

Wydawca: Edifumetto

Rok pierwszego wydania: wrzesień 1972

Scenariusz: Renzo Barbieri, Giuseppe Pederiali

Grafika: Birago Balzano

Translacja i opracowanie graficzne: Vallaor

Zora Pabst, szerzej znana pod nazwiskiem Norton, to jedna z najseksowniejszych bohaterek nie tylko włoskich kieszonkowców, ale całego komiksu europejskiego. Pod wzlędem atrakcyjności rywalizować może nawet z nimfami spod pędzelka Milo Manary, które z pewnością przewyższa pod względem apetycznych krągłości. Seria spod szyldu Edifumetto, stworzona przez duet scenarzystów, Renzo Barbierego i Giuseppe Pederialiego, oraz rysownika Birago Balzano (do którego dołączyła później masa innych, zachowujących jednakże charakterystyczny styl), okazała się komercyjnym strzałem w dziesiątkę, prześcigając popularnością dotychczasową królową wampirów, Jaculę. Nietrudno domyślić się przyczyny takiego stanu rzeczy. Jacula - zapięta pod szyję, dość wstrzemięźliwa w szafowaniu swymi wdziękami i na ogół dochowująca wierności swojemu partnerowi, wampirowi Verdierowi, nie mogła się równać z Zorą - w każdym tomiku dokonującą obowiązkowego striptizu, absolutnie bezpruderyjną i frywolną, zmnieniającą partnerów jak rękawiczki (porównanie nader adekwatne w odniesieniu do XIX-wiecznej damy z wyższych sfer, starannej w kwestiach garderoby). Powodzenie serii od samego początku opierało się bardziej na powabie protagonistki niż na skomplikowanej intrydze bądź pogłębionych portretach psychologicznych. Fabuła nierzadko wydaje się tutaj zbędnym dodatkiem!

Nie jest to debiut serii na polskiej scenie translacyjnej. Ponad dekadę temu udało mi się przełożyć kilka tomików, w tym dwa pierwsze. Korzystałem jednak z francuskiego wydania Elvifrance, z niejasnych powodów zmieniającego jedną literkę w imieniu bohaterki. Nawet jeśli "Zara" brzmiała nad Sekwaną lepiej, obecnie kojarzy się przede wszystkim z siecią salonów odzieżowych. Rozpoczynając translacje od tomiku pierwszego, przywracam bohaterce jej prawdziwe imię, ponadto poprawiam nieco jakość, wykorzystując skan wyższej rozdzielczości. Czy pod względem przekładu dokonała się zmiana na lepsze, zostawiam pod ocenę dociekliwych komparatystów. Na pewno tekst francuski był bardziej kwiecisty od dość zwięzłego oryginału. Zaskakujące, zważywszy na obiegową opinię o Włochach jako tych bardziej gadatliwych!

Bez względu na to, czy portaktujemy niniejszy tomik jako reedycję czy jako właściwą premierę serii, burzliwa historia kochliwej wampirzycy ma wreszcie szansę zaistnieć po polsku w porządku chronologicznym, równo 49 lat po pierwszym pojawieniu się w kioskach we wrześniu 1972 roku. Oceńcie sami, czy po tak długim czasie pokryła się rdzą czy patyną!

Wampirze linki:

MEGA (CBR)

MEDIAFIRE (PDF)

Okładka pierwszego tomiku reedycji serii z maja 1982 roku, autorstwa Emanuelle Tagiliettiego.

1 komentarz:

  1. No to witam z otwartymi ramionami ponownie Zorę vel Zarę.
    Trzymam kciuki - za Zorę i za Tłumacza!

    OdpowiedzUsuń