Tytuł oryginalny: Zora la Vampira
Serie II n.2 - Cacciatore di vampiri
Wydawca: Edifumetto
Rok pierwszego wydania: 26 styczeń 1973
Scenariusz: Renzo Barbieri, Giuseppe Pederiali
Grafika: Birago Balzano
Skan edycji włoskiej: Mal32 & Aquila della Notte (VintageComix)
Translacja i opracowanie graficzne: Vallaor
Temat wstępniaka miał nawiązywać do głównego antagonisty ósmego epizodu. Zamierzałem dociekać, czemu nie pałamy sympatią do łowców wampirów, choć ci z narażeniem życia bronią nas przed śmiercionośnymi drapieżcami. Przechodząc od razu do puenty: w ramach fikcyjnego świata mamy tendencję do utożsamiania się z wampirem, więc jego unicestwienie w finale odbieramy bez satysfakcji, mając wręcz do łowców żal za ukrócenie nam zabawy. W klasycznym modelu opowieści grozy była to jednak przykra konieczność. Natomiast im bardziej gatunek się rozwijał, tym rzadsze były te zwycięstwa przedstawicieli ludzkości, a coraz częstsze "czarne finały", dobitnie dające do zrozumienia, że nie da się łatwo zwalczyć tego, co reprezentują sobą wampiry. Nie są one bowiem odrębnym wobec człowieka bytem, lecz naszym fantazmatem, ucieleśnieniem mrocznych pragnień, pierwotnych instynktów i skrywanych obsesji. Poprzez unicestwienie krwiopijcy łowca przywracał niegdyś świat do normy, egorcycyzmując zło z natury ludzkiej. Ponad 120 lat od publikacji Drakuli taki symboliczny happy end już nie działa. Zbyt dobrze wiemy, że normalność już nie istnieje (jesli kiedykolwiek istniała), a świat coraz bardziej pogrąża się w szaleństwie, z wampirami czy bez nich.
Taką mniej więcej konkluzję wysnułbym, podpierając się przy tym klasycznymi przykładami z filmu i literatury. Niestety, smutna okoliczność zmusiła do zmiany planów. Przed tygodniem zmarł Birago Balzano - twórca, któremu Zora Wampirzyca zawdzięcza swój nieprzemijający powab. Tak się złożyło, że również ostatni zamieszczony tutaj one-shot wyszedł spod jego ręki. Chwaliłem już umiejętność rysownika w odmalowywaniu pięknych kobiet. Posiadał ponadto nieocenioną umiejętność szybkiej i wydajnej pracy, a każdy tomik jego autorstwa cechowała dynamika i przynajmniej jedna zapadająca w pamięć plansza. Biografię artysty przybliży redakcja Sergio Bonelli Editore, która na swojej oficjalnej stronie umieściła taki oto memoriał:
BIRAGO BALZANO (5 styczeń 1936 – 25 marzec 2022)Birago Balzano odszedł 25 marca 2022 roku. Artysta znany był przede wszystkim ze swoich dokonań z zakresu komiksu erotycznego, lecz swoją karierę rozpoczął i zakończył pracując dla naszego domu wydawniczego.
Urodzony w prowincji Foggia na początku 1936 roku, Antonio Pietro Birago Balzano przeprowadził się wraz z rodziną do Mediolanu w 1951 roku. Pasjonat rysunku od najmłodszych lat, wkroczył do świata komiksu przedstawiając testowe plansze Sergio Bonelliemu, który skierował go na "warsztaty" w studio Franco Bignottiego, zajmującego się wówczas tytułem Un ragazzo del Far West.
Pierwsze sygnowane przez niego prace to wspomniany Un ragazzo del Far West oraz Il piccolo Ranger. Sergio Bonelli powierzył mu także ostatnie 16 plansz Il grande Judok, których nie móg dokończyć Giovanni Ticci ze względu na swoje zobowiązania wobec Texa. W tym samym okresie Balzano narysował także kilka odcinków Capitan Audax dla Editoriale Corno.
Kiedy w 1972 roku Renzo Barbieri założył Edifumetto po rozstaniu ze swoim partnerem Giorgio Cavedonem, Balzano został jednym z rysowników zaangażowanych do pracy nad wieloma tytułami, jakie mediolański wydwca zamierzał publikować. Zaczął od zilustrowania kilku numerów I Sanguinari, nastepnie narysował kilka pierwszych tomików Zora la vampira. Nowa seria okazała się tak wielkim sukcesem, że wkrótce z miesięcznika stała się dwutygodnikiem, zmuszając Balzano do dzielenia się pracą z innymi grafikami dla zachowania ciągłości wydawniczej. Popularność wykreowanej przez niego postaci okazała się tak duża i trwała, że w roku 2000 doczekała się apokryficznej wersji filmowej w reżyserii braci Manetti, z Micaelą Ramazzotti w roli głównej.
W połowie lat 80. publikacje Barbieriego zaczęły zwracać się w kierunku twardej pornografii, w konsekwencji Balzano podjął decyzję o porzuceniu komiksu. W następnej dekadzie pracował dla wydawnictw reklamowych i producentów puzzli. W 1993 roku zaprojektował okładkę bijącego rekordy popularności albumu muzycznego "Nord Sud Ovest Est" zespołu 883.
Prowadził kursy grafiki reklamowej i komiksu w kilku specjalistycznych szkołach w Mediolanie, nawiązując później współpracę z Editoriale Dardo przy tworzeniu nowych przygód Capitana Mikki. Ostatecznie powrócił do pracy w redakcji Sergio Bonelli Editore jako redaktor graficzny.
Redakcja przy via Buonarotti łączy się w bólu i smutku z rodziną zmarłego.
[https://www.sergiobonelli.it/news/2022/03/28/news/la-scomparsa-di-birago-balzano-1021516/]
LINKI IN MEMORIAM:Na tym nie koniec hołdów dla Balzano: dziewiątemu tomikowi Zory towarzyszyć będzie wywiad z rysownikiem, przeprowadzony w 2012 roku. Stay tuned and praise Zora!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz