Tytuł oryginalny: Zora la Vampira
Serie II n.8 - Il casto eremita
Wydawca: Edifumetto
Rok pierwszego wydania: 1 czerwiec 1973
Scenariusz: Renzo Barbieri, Giuseppe Pederiali
Grafika: Birago Balzano
Skan edycji włoskiej:
Mal32 & Aquila della Notte (VintageComix)
Translacja i opracowanie graficzne: Vallaor
Korekta: Aristejo
Pustelnicy, eremici, pokutnicy... W demonstracyjny sposób odrzucający świat materialny i umartwiający ciało poprzez głodówki, krępowanie sznurem, ocieranie włosiennicą i smaganie biczem... Poprzez ból i ascezę dążący do kontaktu ze światem ponadzmysłowym... Przez wieki uznawani byli za świętych i otaczani kultem. Obecnie społeczna estyma dla obszarpańców przesiadujących na słupie bądź dnie studni znacząco zmalała. Ogólny konsensus traktuje praktyki pustelnicze jako symbol ekscesywnej religijności, charakterystycznej dla minionych epok. Nawet osobom wierzącym trudno jest zaakceptować równie ekstremalną formę duchowej aktywności, nie wietrząc w niej jakiejś formy odchylenia psychicznego. Choć religijność jest dziedziną życia najmniej podatną na progresywność, także i jej udzielił się wpływ utylitaryzmu. Wyżej ceni się osoby zaangażowane w pomoc innym, realizujące w praktyce idee miłości bliźniego, doglądające sierot, starców, bezdomnych, zadżumionych i trędowatych (dwie ostatnie opcje najmniej bezpieczne, lecz najmocniej punktowane)... Szacunek wzbudza troska o innych, odejmowanie sobie od ust, by nakarmić głodujących, itp. Otrzymywanie poklasku za samo rozmodlenie i obrastanie brudem minęło bezpowrotnie. Można natomiast praktykować je w ramach zarejestrowanej wspólnoty o charakterze zamkniętym. Wolnoć Tomku w swoim klasztorku!
Skąd tutaj ta niecodzienna refleksja? Otóż właśnie pustelnika upatrzy sobie na ofiarę Zora, szukająca akurat sposobności na dokonanie czegoś demonstracyjnie niemoralnego. Nie wynika to z jej kaprysu. Zło, którego się dopuszcza, ma najczęściej charakter praktyczny, na czele z wysysaniem krwi w celu pożywienia. Gdy więc obmyśla czyn wyjątkowo haniebny, kryje się za tym stan wyższej konieczności. Od inwencji Zory na tym polu zależą jej przyszłe losy, niedostatek okrucieństwa bądź najmniejszy akcent miłosierdzia mogą ją zaprowadzić prosto do piekła, bez biletu powrotnego! Tym razem musi być zepsuta do szpiku kości, dogłębnie perfidna i bez reszty przewrotna. Na szczęście do twarzy jej ze wszystkim, także z siedmioma grzechami głównymi, natomiast jej ofiara niespecjalnie wzbudza współczucie, przynajmniej u osób nie przywykłych do roztkliwiania się nad żywotami świętych, których główną zasługą jest odrzucenie tak strasznych zieskich pokus, jak kontakty cielesne czy obfity posiłek. Można wręcz ze złośliwą satysfakcją śledzić poczynania Zory, starającej się uszczuplić poczet błogosławionych abnegatów, zapewne i tak nazbyt liczny.
PUSTELNICZE LINKI:Kuszenie eremitów jest tak stare jak chrześcijaństwo. Pierwszym nękanym przez siły nieczyste był sam Jezus, który notabene wyznaczył wysokie standardy postu - 40 dni i nocy na pustyni, bez wody i pokarmu! Jednakże dla kina najważniejszym eremitą okazał się Szymon Słupnik, tytułowy bohater filmu Luisa Bunuela z 1965 roku. Zakłócająca jego święty spokój blondyneczka, niby mimochodem prezentująca mu swoje zgrabne nóżki i kształtny biuścik, może wyglądać niewinnie, ale nie dajmy się zwieść pozorom!
Nie zapominajmy również o przybytku Melpomeny! Ten pamiętny spektakl, w którym pustelnik Pokora kuszony był przez diabła Kondrata za pomocą apetycznej strawy i i równie apetycznej krągłej brunetki...
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie znałem tego spektaklu. Muszę koniecznie obejrzeć, dzięki za ten dodatkowy kontekst!
Usuń